Ryzyko zawsze istnieje
Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ryzyko przegrania sprawy w sądzie istnieje zawsze. Jeżeli ktoś zapewnia Cię, że na 100% wygrasz – jest wobec Ciebie po prostu nieuczciwy. Nie można zapewniać o czymś, o czym nie decyduje się od początku do końca. Oczywiste jest przy tym, że o wyniku każdej sprawy nie decyduje kancelaria, tylko sąd, a ściślej – konkretny sędzia.
Ryzyko przegrania sprawy frankowej można jednak bardzo istotnie ograniczyć, skrupulatnie analizując umowę kredytową oraz okoliczności jej zawarcia oraz – przede wszystkim – powierzając prowadzenie sprawy adwokatowi lub radcy prawnemu doświadczonemu w prowadzeniu spraw frankowych.
Czynniki istotnie zmniejszające ryzyko
Można wskazać kilka elementów, które istotnie zmniejszają ryzyko przegrania sprawy dotyczącej kredytu frankowego.
Jeżeli:
- w Twojej umowie występują niedozwolone postanowienia umowne (zdecydowana większość umów tzw. „kredytów frankowych” zwiera niedozwolone klauzule),
- okoliczności zawierania Twojej umowy nie odbiegają istotnie od standardowych okoliczności zawierania zdecydowanej większości umów tzw. „kredytów frankowych” (brak rzetelnych informacji o kredycie, w szczególności – o ryzyku kursowym z nim związanym),
- zawarcie umowy nie miało związku z działalnością gospodarczą lub zawodową (przysługiwał Ci status konsumenta)
– to szanse na wygraną z bankiem są bardzo realne.
Ile procent spraw wygrywają frankowicze?
Z danych publikowanych przez Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu wynika, że w całym 2021 r. kredytobiorcy wygrali ponad 97% spraw przed sądami I instancji i ponad 95% spraw przed sądami II instancji.
Ogółem w 2021 zapadło ponad 560 prawomocnych wyroków, z których ponad 96% stanowiły wyroki korzystne dla kredytobiorców.