Dwie waluty
Zarówno w przypadku kredytu indeksowanego, jak i denominowanego, występują dwie waluty: krajowa (PLN) i obca (najczęściej CHF).
W przypadku kredytu indeksowanego kwota kredytu wyrażona jest w umowie walucie krajowej (PLN), kredyt wypłacany jest również w walucie krajowej (PLN), jednakże rozliczany jest w walucie obcej (CHF).
W przypadku kredytu denominowanego kwota kredytu wyrażona jest w umowie w walucie obcej (CHF), w walucie obcej kredyt jest również rozliczany, jednakże wypłata kredytu następuje w walucie krajowej (PLN).
Zarówno kredyt indeksowany, jak i denominowany może być spłacany zarówno w walucie krajowej (PLN), jak i w walucie obcej (CHF). Większość umów kredytowych przewidywała spłatę w walucie krajowej.
Przeliczanie walut
Konsekwencją wprowadzenia do umowy dwóch walut – krajowej (PLN) i obcej (najczęściej CHF) jest konieczność ich przeliczania.
Jeśli bowiem kwota kredytu jest określona w umowie we frankach (w przypadku kredytu denominowanego), a wypłata ma nastąpić w złotówkach, to trzeba jakoś te franki na złotówki przeliczyć. Podobnie w przypadku kredytu indeksowanego, z tym, że tutaj przeliczeniu podlega kwota określona w umowie kredytowej i faktycznie wypłacona (w PLN), na kwotę, w której kredyt jest rozliczany (CHF) – przeliczenie jest konieczne do ustalenia salda zadłużenia określonego w walucie obcej.
Zarówno w przypadku kredytu denominowanego, jak i kredytu indeksowanego, saldo zadłużenia wyrażone jest w walucie obcej (najczęściej CHF). W takiej też walucie sporządzany jest harmonogram kredytu i ustalana jest wysokość poszczególnych rat.
Na etapie spłaty rat kredytu, jeśli kredyt jest spłacany w PLN, musi zatem dojść do kolejnego przeliczenia. Tym razem wysokość raty określona w walucie obcej (CHF) jest przeliczana na złote polskie.
Postanowienia umowy określające sposób dokonywania przeliczenia waluty, w szczególności – sposób ustalania kursów walutowych, po których te przeliczania mają następować, zarówno na etapie wypłaty kredytu, jak i przy spłacie każdej raty – określa się mianem klauzuli spreadowej.
Nazwa wywodzi się z tego, że w praktyce do przeliczeń banki stosowały dwa kursy: kursu kupna (do przeliczeń przy uruchomieniu kredytu) oraz kurs sprzedaży (do przeliczeń przy dokonywaniu spłat rat). Różnicę pomiędzy kursem kupna i kursem sprzedaży waluty określa się mianem spreadu – stąd nazwa: „klauzula spreadowa” (tak: pkt 20 wyroku TSUE z 14.03.2019 w sprawie C-118/17 Dunai, w którym TSUE wielokrotnie odnosi się do „klauzuli dotyczącej spreadów walutowych”).
Abuzywność klauzuli spreadowej
W większości umów tzw. kredytów frankowych klauzula spreadowa została skonstruwana wadliwie i stanowi postanowienie niedozwolone (klauzulę abuzywną). Niedozwolony charakter klauzuli spreadowej najczęściej wynika z tego, że zgodnie z umową kredytową o wysokości kursów mógł jednostronnie decydować bank (często przez odesłanie do tabeli kursowej, którą tworzył sam bank). W konsekwencji – bank mógł również decydować o wysokości świadczenia kredytobiorców.
Przyznanie tylko jednej stronie umowy uprawnienia do kształtowania treści stosunku zobowiązaniowego i samodzielnego ustalania wysokości świadczenia drugiej strony umowy, w oderwaniu od jakichkolwiek obiektywnych i przejrzystych kryteriów, skutkujące możliwością uzyskania w ten sposób przez przedsiębiorcę dodatkowego wynagrodzenia, którego konsument nie miałmożliwości oszacowania w momencie zawierania umowy, stanowi rażące naruszenie interesów konsumenta i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że klauzule dające bankowi swobodę w ustalaniu kursów wymiany walut w umowach kredytowych, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, podkreślając przy tym, że ta sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta są „oczywiste” (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 22.01.2016 r. w sprawie I CSK 1049/14; z 27.02.2019 r. w sprawie II CSK 19/18; z 4.04.2019 r. w sprawie III CSK 159/17; z 29.10.2019 r.w sprawie IV CSK 309/18).
Skutki wyeliminowania z umowy klauzuli spreadowej
Po wyeliminowaniu z umowy postanowień niedozwolonych co do zasady umowa powinna dalej obowiązywać, z pominięciem tych postanowień, o ile jest to prawnie możliwe. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie stoi na stanowisku, iż (pkt 65 wyroku TSUE z 14.06.2012 r. w sprawie C-618/10 Camino):
sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego.
Sąd nie może zatem zastąpić czymkolwiek niedozwolonych postanowień umowy określających sposób ustalania kursów wymiany. W szczególności – jeśli kredytobiorca się na to nie zgadza – sąd nie może zastąpić takich postanowień średnim kursem NBP, jak chciałyby tego banki.
Wyeliminowanie z umowy kredytowej postanowień tworzących klauzulą spreadową powoduje jednak, że nie ma możliwości przeliczania walut. Z kolei pominięcie w ogóle waluty obcej (CHF) i operowanie wyłącznie walutą krajową (PLN) oraz oprocentowaniem charakterystycznym dla waluty rozliczeniowej (w przypadku kredytów powiązanych z CHF - opartym o LIBOR) prowadziłoby do zaniknięcia ryzyka kursowego i tak daleko idącego przekształcenia umowy, że należałoby ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, a to z kolei oznacza, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony jest niemożliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (zob. wyrok SN z 11.12.2019 V CSK 382/18).
W konsekwencji aktualnie zdecydowanie dominuje w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym wyeliminowanie z umowy kredytowej abuzywnej klauzuli spreadowej powoduje, że umowy nie da się wykonać. To z kolei prowadzi do konieczności stwierdzenia, że umowa jest nieważna.